Łódź...
Łódź jest miastem godnym powieści.
Ale czy miasto może być bohaterem literackim?
Uosobienia, personifikacje... - to zbędne zabiegi w tym przypadku, bo tak naprawdę wszelkie nazwane miejsca stanowią ludzie. A Łódź i łodzianie - to jedno. Scenografia idealnie komponuje się z mieszkańcami. Równie dobrze jednak można byłoby pokusić się o finezję i akcję powieści umiejscowić w łódzkim zoo, jego mieszkańców obdarzyć mową. Bohaterami głównymi mogłyby być padające żyrafy - ludzie, którzy chcą spojrzeć z góry i wznieść się nieco ponad szarzyznę, aby się rozwijać, tworzyć, wybić się.
Nie jest im to jednak dane, ponieważ są uwięzieni chęcią pozostania i zmagania się z tymi realiami, w wyniku czego padają jedne po drugich...
Komentarze
Prześlij komentarz