Patrzę na ludzkie twarze w tramwaju, w drodze...
W zależności od twarzy obieram inny kąt analizy. Czasem próbuję zrekonstruować czyjąś twarz sprzed 20lat, czasem odwrotnie - jak będzie wyglądać za te parę lat; patrzę na młodą w twarz i zastanawiam się jak będzie wyglądała z domieszką starczych niedoskonałości, pieczęcią życia odciśniętymi na obliczu.
Czasem, zaś analizuję, czy ten ktoś może być dobry, zły, czy jest cholerykiem, albo jaki zawód wykonuje.
Takie zwykłe ludzkie dywagacje. Kogo z nich mogłabym uczynić swoim bohaterem literackim???
Czy ja w ogóle mam świadomość, jak ważną kwestią jest intryga, główny bohater, plan główny, tło wydarzeń.....
Otóż - NIE!!!Wydaje mi się to zupełnie dowolne. Każdy człowiek wiedzie ciekawe życie, bo inne niż moje. Ciekawe, co nie znaczy, że różowiutkie jak pachnący linią kosmetyków "Bambino" niemowlaczek.
Przejeżdżam przez Bałuty do centrum i zadziwiam się - każdego dnia na nowo. Łatwiej tu pić, niż chodzić uśmiechniętą ukazując piękny kwartet ósemek na końcu orkiestry uzębienia.
Czy można byłoby ulepić z tych wszystkich moich współtowarzyszy podróży i mnie samej Everymana? Chyba nie. Za dużo odchyleń statystycznych, za dużo przypadku...
Kto mógłby być zatem bohaterem współczesnej powieści o Łodzi?
Najlepiej i najłatwiej napisać o kimś młodym, kto zmaga się z rzeczywistością, próbuje przenikać śmietanki towarzyskie, szczelnie zabezpieczone przed "obcymi kulturami bakterii", kto chce zostać nowym Dyzmą. To dość częsty motyw, który nadal budzi zaciekawienie i emocje.
Tylko co dalej?
Ach kolejny raz ta moja niedojrzałość!!! Totalna, krańcowa niedojrzałość!!!
Rudolfino zacna i szanowna,
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie swym literackim talentem,wcześniej mi nie znanym; wyżyn sięgasz z marszu ... :) TAK TRZYMAJ ! Rozwijaj się i pisz,pisz i się rozwijaj,a ja już poproszę o autograf.Jak ta żyrafa z drugiego bodaj felietonu wyciągaj szyję nad szarugę i przeciętność,ale nie padaj ... nie daj się powalić i przytłoczyć,nad poziomy wylatuj zaś !
Ściskam i pozdrawiam,
Sługa
JA
PS: w temacie analizy i obserwacji ludzi,polecam sztukę,a raczj naukę,dedukcji i do Cona Doyle'a odsyłam.