Paranoja, czysta paranoja!!!
Całe życie składa się z czystych przykładów paranoi,
paradoksów, paroksyzmów, paramiłości i paratwórczości, i czego tam jeszcze
chcemy.
Jak patrzę na ludzi, którzy mają poukładane jak w zegareczku i
pudełeczku życie – wydaje się że ich życie, życie ich dzieci, to jakieś
continuum, posiadające jakąś wewnętrzną logikę. Kiedyś im zazdrościłam nawet,
bo wydawało mi się, że to spokojne życie ma jedyną rację bytu, ale to także
stan paranoidalny. Bo ci poukładani ludzie też mają swoje problemy i
paroksyzmy, spazmy, itp.
Siedzę sobie teraz spokojnie, w ciepłym pokoju. Patrzy się na
mnie tylko kot i to też z rzadka, bo ma
swoje własne sprawy i życie wewnętrzne od czasu do czasu.
Siedzę, przewalam się po całym domu, snuję, dłubię w nosie chcąc dokopać się do mózgu, do istoty swego rozbicia i niepokoju. Dawno w moim życiu nie było tak nudno. Żadnych rozterek, kłótni, załamań nerwowych, przewrotów i zawieruch... Aż przykro. Nawet nie chce mi się pić trzeci dzień z rzędu. Bo nie ma po co. Jak patrzę wstecz tego swojego krótkiego pasma życia mam wrażenie, że zza mnie wystają jakieś ścinki tworzące niesamowity kolaż... Może to tylko pawi ogon, który składa się z samych idiotyzmów małolaty... ale zawsze jest przynajmniej z czego się pośmiać...
Siedzę, przewalam się po całym domu, snuję, dłubię w nosie chcąc dokopać się do mózgu, do istoty swego rozbicia i niepokoju. Dawno w moim życiu nie było tak nudno. Żadnych rozterek, kłótni, załamań nerwowych, przewrotów i zawieruch... Aż przykro. Nawet nie chce mi się pić trzeci dzień z rzędu. Bo nie ma po co. Jak patrzę wstecz tego swojego krótkiego pasma życia mam wrażenie, że zza mnie wystają jakieś ścinki tworzące niesamowity kolaż... Może to tylko pawi ogon, który składa się z samych idiotyzmów małolaty... ale zawsze jest przynajmniej z czego się pośmiać...
Komentarze
Prześlij komentarz