Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2015

Cherubin i sztylet.

Czy milczenie to wyłącznie oznaka braku posiadania treści do wygłoszenia? Oczywiście, że nie. Czasem myśli są zbyt ołowiane, albo aluminiowe.  Zmęczenie, chroniczne zmęczenie wynikające z nadmiaru. Wyciszenie przez zagłuszenie. Małe łzy, które tyko rozmywają obraz, zniekształcając go w taki sposób, że można się przestraszyć. Widzę wielkie fale, które mnie zaraz zmyją z powierzchni. Początkowo czuję przerażenie, że to koniec, że tak beznadziejnie kończę. W kolejnym ułamku sekundy, czuję nawet ulgę, że już nic nie muszę. Zaciskam całe ciało wraz z powiekami, aby przygotować się na KONIEC. Czuję już aksamitne ciepło oplatające moje ramiona. Zadziwiająco miłe, jak na zagładę.  To nie zagłada, no może nie taka wprost. To Cherubin oplatający moje ciało, który uniósł mnie ponad wielkie fale mojego rozszalałego oceanu smutków. Spojrzał na mnie swoimi spokojnymi oczami. Nic nie mówił. Był tylko spokojny. Patrzyłam na niego drżąc i szukając w jego spojrzeniu swojego spokoju. C