Być wielkim. Być świetnym, rozchwytywanym, cytowanym, słuchanym. Spojrzeć w lustro i widzieć tam Osobistość. Pokonać wał z własnej indolencji, niedoskonałości. Z ciągłych rozpaczy, znaków zapytania, niepowodzeń. Jakie to piękne! Jakie to błogie! Jak zatopienie ciała w niesamowicie drogim i wygodnym fotelu przy ciepłym kominku. Być swoim wielkim wyobrażeniem. Zaimponować samemu sobie. Jakie to piękne i jakie nierealne, gdy człowiek pogubił się w swoich myślach, w braku akceptacji codzienności, w ciągłej tęsknocie za czymś, za kimś tak trudnym do zdefiniowania. I czym w zasadzie jest ta Wielkość? Czy nie aby dążeniem do zabicia własnych kompleksów i frustracji na o wiele niższym poziomie? Chcesz być kimś, bo czujesz się nikim? Możliwe, że chcesz być kimś, bo chcesz żyć wygodniej, pewniej. Czuć stabilizację, której nie masz dryfując na smutnej tratwie prowizorycznej codzienności.Ciągła tymczasowość. Klecenie życia "z niczego". Byle było. Ciągłe pozorowanie życia bez podjęc...
Łódzki spleen działa (z przerwami) od 2013 roku. To miejsce gdzie spotkacie się z mrożkowsko-kafkowskim nastrojem. Silne nawiązania do nastrojowości Łodzi wpływają na przedstawiane obrazy i sytuacje.