Zawieszona, dyndająca na stryczku przeszłości i teraźniejszości, trzymająca w ręku butelkę z produktem alkoholowym, odmierza sobie niczym wahadło czas do świetlanej przyszłości. Jakże idiotycznym jest wspominanie spraw i sytuacji, które całościowo są jak ziarnko piasku. Niemające żadnego istotnego znaczenia, będące jedynie tłem, przypadkiem, przygodą z lat bezgrzesznych. Ziarnko piasku w trybach romantycznie-histerycznej psychiki - totalny bezsens. A jednak odbija się czkawką pijacką co jakiś czas. Gdy racjonalizowanie życia staje się bezsensowne na chwilkę... Idiotyzm. A może taki cierpiętniczy onanizm? Może tak naprawdę, po prostu boi się iść do przodu i tapla w sosie słodko-kwaśnym? Może jej tak wygonie? Może tego nie zmieniać? A NIECH SIĘ WIESZA CO WIECZÓR KRETYNKA! No i się wiesza rytualnie, bezsensownie, bezcelowo marnując wielokrotnie czas na pewną idiotyczną sekwencję, w próżni całościowej. Totalna, wielokrotna niedojrzałość. Powisiała trochę, poonanizowała ...
Łódzki spleen działa (z przerwami) od 2013 roku. To miejsce gdzie spotkacie się z mrożkowsko-kafkowskim nastrojem. Silne nawiązania do nastrojowości Łodzi wpływają na przedstawiane obrazy i sytuacje.