Z. Beksiński |
Płacz.. totalny płacz i rozpacz nad swoją indolencją przeżyła skarlała postać, o garbie wielkości plecaka.
Stoi przed lustrem widzi siebie w nim z lekka oddalającą się. Nie kontroluje zwiększającego się minimalnie, acz ciągle dystansu będącego wielkim krokiem w tył. Ucieczką przed kolejną decyzją.Nie na darmo Horacy powiedział: "Odważ się być mądrym"!
Myślenie boli.
Trzeba ruszyć to oślizgłe,galaretowate karle cielsko, nadwątlony własną głupotą mózg.
Zrobić coś, co zmieni w sposób rewolucyjny życie.
Żyć w ascezie. W świecie wolnym od wygodnictwa, poczucia bezpieczeństwa, stabilizacji. Trzeba przeżyć liposukcję tej galarety cielska i jeszcze raz nauczyć się oddychać, czuć.... MYŚLEĆ. Wyjść z ciepłego kątka, autosmrodku o mdłej, miłej, upajającej wręcz nucie.
Skarlała galareta drży.
Chce zmian. Dusi się chwilami już.
Cisza.... znamienna cisza...
"Im mniej ludzie myślą, tym więcej mówią." - powiedział Monteskiusz.
Może jest nadzieja dla tego karła, chociaż sama w sobie ta pierwsza jest przymiotem głupców....
Komentarze
Prześlij komentarz