aut.:Beksiński |
Mężczyzna z chmurą w głowie.
Cóż można o nim powiedzieć?
On sam
mówi, że jest czarną taśmą, cokolwiek to znaczy.
Dla przyjaciół jest mężczyzną o
niezaprzeczalnym intelekcie.
Żyje w świecie piękna. W
literaturze, sztuce, filozofii i teleturniejach, odwołujących się
do wiedzy.
Ma niesamowitą wrażliwość,
niebanalne skojarzenia. Jest kimś niezwykłym.
A. jest bardzo wysoki i może dlatego
że jego głowa tak odległa jest od nóg, to ciężko jest mu kontaktować się twardym gruntem.
Tak to już z nim jest.
A. wszedł na wyżyny bycia głową
rodziny. Udowodnił sobie już raz, że może. Nie interesują go
psychologiczno-terapeutyczne wynurzenia K. nad jego osobą, że
powinien coś zmienić, a jego piękno wewnętrzne nie będzie
zagrożone, jeśli po prostu założy rano marynarkę i pójdzie
do pracy wypiwszy swoją ulubioną mocną herbatę.
A. ma swój prywatny Parnas, na którym
zalega całymi dniami, ku zgrozie przyjaciół i rodziny. To jego
Reduta, przedmurze piękna. Okopał się. Popija i popala, dzięki
czemu, jak na statku – traci z oczu linię brzegu codzienności.
Tak to już jest z tym gadem morskim.
Jak zostało powiedziane - zrzekł
się miana głowy rodziny. Jednakże taki człowiek nie może
przestać być głową. Stanął więc na czele Świętej Watahy, którą niezmiennie kieruje mimo
incydentalnych buntów, które same rozchodzą się po tak zwanych kościach.
O!.... J. ;)
OdpowiedzUsuń