Lodowaty strumyczek mleka prześlizga mi się przez gardło.
Jest cicho.
Ugryziony herbatniczek z kolejnym łyczkiem mleka, przyjemnie rozpływa mi się w ustach.
Jest cicho.
Mleko jest idealnie białe. Strasznie go łaknę. Nie mogę oderwać się od szklanki, na której ściankach pojawiły się już kropelki wody. Zawsze zastanawiałam się, czemu tak jest. Nigdy tego nie sprawdziłam. Chociaż mogłam. Ale w zasadzie, po co?
Lubię wiedzieć, ale lubię też czasem nie wiedzieć.
Nie wiedzieć właśnie takich prostych rzeczy, które nadal wydają mi się magiczne, takie "łał".
Zastanawiam się czasem nad tym, kiedy człowiek dorasta i już jest takim "poważnym człowiekiem".
Chyba dzieje się to wtedy, kiedy twoje dziecko zapyta cię, czemu ten szron tam jest - i znajdziesz wreszcie odpowiedź.
Trudno, bowiem zbywać kogoś, kto jest głodny wiedzy.
W dzisiejszych czasach jest on coraz rzadszy.
Co innego głód sensacji.
Dlatego trzeba dojrzeć w dwójnasób.
Podołać wyzwaniu.
Tak mi się wydaje... póki co mam te swoje "małe zagadki" - nierozwiązane.
Jest cicho.
Ugryziony herbatniczek z kolejnym łyczkiem mleka, przyjemnie rozpływa mi się w ustach.
Jest cicho.
Mleko jest idealnie białe. Strasznie go łaknę. Nie mogę oderwać się od szklanki, na której ściankach pojawiły się już kropelki wody. Zawsze zastanawiałam się, czemu tak jest. Nigdy tego nie sprawdziłam. Chociaż mogłam. Ale w zasadzie, po co?
Lubię wiedzieć, ale lubię też czasem nie wiedzieć.
Nie wiedzieć właśnie takich prostych rzeczy, które nadal wydają mi się magiczne, takie "łał".
Zastanawiam się czasem nad tym, kiedy człowiek dorasta i już jest takim "poważnym człowiekiem".
Chyba dzieje się to wtedy, kiedy twoje dziecko zapyta cię, czemu ten szron tam jest - i znajdziesz wreszcie odpowiedź.
Trudno, bowiem zbywać kogoś, kto jest głodny wiedzy.
W dzisiejszych czasach jest on coraz rzadszy.
Co innego głód sensacji.
Dlatego trzeba dojrzeć w dwójnasób.
Podołać wyzwaniu.
Tak mi się wydaje... póki co mam te swoje "małe zagadki" - nierozwiązane.
Komentarze
Prześlij komentarz